...

Chciałabym, by to miejsce stało się moim azylem po trudach dnia wczorajszego, dzisiejszego...
Chciałabym, by było to miejsce spotkań z moimi robótkami, które czasami zajmują moje ręce...

Podglądają... ;o)

środa, 31 grudnia 2014

poniedziałek, 1 grudnia 2014

123. ...by ich światło mogło wiecznie trwać!!!!



14 grudnia 2014r po raz kolejny spotykamy się, aby wspólnie zapalić światełka podczas uroczystości Międzynarodowego Dnia Palenia Świec . Wspólnie uczcimy pamięć tych, których już z nami nie ma, jednak wciąż są obecni w naszych sercach.
Spotykamy się o godzinie 17.30 w kaplicy na miejscu objawień Sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży (Siekierki) gdzie odbędzie się msza w intencji rodzin wszystkich zmarłych dzieci.  

Osoby, które chcą aby imię i nazwisko bliskiego im dzicka zostało odczytane w czasie uroczystości a jego zdjęcie znalazło się napamiątkowej tablicy proszone są o kontakt pod adresem mailowym  sylwiahofman32@gmail.com

Więcej informacji znajduje się na stronie http://www.plomykdonieba.pl/
 Źródło powyższego tekstu: FUNDACJA NASZE DZIECI



Zapalmy również świeczkę dla wszystkich dzieci, które zmarły!
ZAWSZE W DRUGA NIEDZIELĘ GRUDNIA O godz. 19.00 - NA CAŁYM ŚWIECIE




piątek, 28 listopada 2014

122. L`etude aux fraises- Veronique Enginger- poziomki DFEA (odsłona 3- przedostatnia)



Witam cieplutko w mroźny poranek... 
Witam nowych obserwatorów i dziękuję jeszcze raz serdecznie za życzenia Imieninowe :*

Pora na kolejną prezentację moich poziomek.
Haft ma się dobrze i melduję posłusznie, że wczoraj go skończyłam....!!!!
Właśnie został uprany i suszy się ale nie mogłam się powstrzymać by Wam zaprezentować choć troszkę..
Co prawda na ostateczne zdjęcie musicie chwilkę zaczękać aż hafcik wyschnie...
A  dziś prezentuję goły hafcik, czyli ukończony ale bez konturów i napisów...




Na ostateczną odsłonę zapraszam już niebawem...

A kto zgadnie co teraz będę haftować??
Na co padnie?
Jaka tematyka..??
Bo ja już myślę nad natępnym...


Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających :)
Muszelka

wtorek, 25 listopada 2014

121. Zapraszam na Imieninowy poczęstunek :)


Jak co roku o tej porze serdecznie zapraszam na mały poczęstunek z okazji moich Imienin :)

Dziś u mnie szaro buro i ponuro... 
Wszystko na dworzu przykryte białą pierzynką :) choć pewnie nie na długo bo temperatura na zewnątrz +1 st.....
Właśnie z nocy spadł u nas drugi śnieg...

Zatem zapraszam na pyszną gorąca kawusię z pianką i cosik słodkiego...

PROSZĘ SIĘ CZĘSTOWAĆ... :) :) :)




W tym roku częstuję Was swoim ciastem i swoją kawusią, bo co roku jak pamiętacie zdjęcia były zaporzyczane z sieci ;)

Pozdrawiam serdecznie,
życzę smacznego..!!!!
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Zapraszam na kolejny post wkrótce... 
gdyż zbliżam się do końca z moją poziomeczką DFEA :)

czwartek, 13 listopada 2014

120. L`etude aux fraises- Veronique Enginger- poziomka DFEA (odsłona 2)


Witam, w szaro buro ponury dzień... 
Dziś post też będzie krótki. 
Troszkę haftuję sobie ale idzie mi ciężko... W sumie nie wiem czemu.... 
Ale gorzej mi się haftuję tę truskaweczkę niż czerwona porzeczkę.... 
Najbardziej mnie szlag trafia jak muszę co chwilkę zmieniać nitkę, co bardzo spowalnia moje haftowanie ale efekt jest tego wart...
 Dzięki tej ferii kolorów truskaweczki, listki wyglądaja jak prawdziwe... takie bardzo realne :)

Mój postęp wygląda tak... 
Do końca jeszcze sporo... Utknęłam na drugiej stronie wzoru... 


Jakoś w ostatnim poście umknęło mi pokazanie obrazka po zakończeniu, więc nadrabiam teraz... 



Pozdrawiam serdecznie...
Dziękuję z całego serducha za wsparcie w komentarzach :)






czwartek, 6 listopada 2014

119. L`etude aux fraises- Veronique Enginger, czyli kolejny zielnik DFEA tym razem poziomeczki (odsłona1)


Witam, w słoneczno pochmurne listopadowe popołudnie :)
Dzię będzie krótko bez zanudzania Was czytaniem i oglądaniem zdjęć :)

U mnie na tapecie kolejny zielnik DFEA. Zgodnie z moim planem ma być ich trzy (jak już wspominałam) i będą wisieć w mojej kuchni. :)
Wyszyłam już czerwoną porzeczkę, teraz kolej na truskaweczki a w kolejce stoją jeszcze słodkie malinki. Stoją bo materiały na nie już dawno zgromadzone :)

Tak, więc moje truskaeczki wyglądają tak... no może kilkanaście krzyzyków jest więcej bo dziś deczko poszalałam ale już nie robiłam kolejnego zdjęcia :)



Zbliżenie na cudne kolorki truskaweczki...


Truskaweczki również haftuje na lnie Belfast 32ct i idzie mi już dużo lepiej niż poprzednio.. Mulinką Dmc jak zawsze :)

Pozdrawiam serdecznie i  baaardzo bardzo mocno dziękuję za pozostawione komentarze...


czwartek, 30 października 2014

118, Milusiński kotek- Dimensions 7228


Na wstępie witam nowych obserwatorów i serdecznie dziękuję wszystkim za odzew pod ostatnim postem :)

Jak już wspominałam do wyhaftowania miałam dwa obrazki na zamówienie. Udało mi się skończyć kocura. Tydzień temu w środę dokończyłam i w czwartek był już u koleżanki a w poniedziałek u swojej właścicielki, której podobno hafcik bardzo się podobał...  :) Miło to słyszeć po takich trudach hefcenia ;) Przyznać muszę, że kot mi osobiście również się spodobał. Efekt był dużo lepszy niż przy motylu...

Kocurek w efekcie końcowym :)



Podsumowanie:
Rozmiar pola haftu 13/13cm
Haft gotowy zestaw Dimensions nr 7228
Kanwa z nadrukiem 54/10 14ct jednonitkowa usztywniana
Haft gobelinem 6-cioma nitkami muliny


A tu można powiedzieć kotek goły ;) bez konturów, french knotów i innych piepszotów w postaci popmonowych supełków na poduszce (jak się fachowo nazywają nie pamiętam) 


Także, można powiedzieć, że diabeł tkwi w szczegółach... Teraz dla was te szczegóły i szczególiki... Zdjęć sporo bo nie wiedziałam, które lepiej oddają efekt końcowy detali... 










Ogólnie z tego kotka jestem zadowolona. Dużo lepiej mi się go haftowałao, bo półkrzyżyki stawiałam w swoja stronę a nie tak jak koleżanka zaczęła przy motylu :) A może to już wprawa, ponieważ to już drugi taki obrazek :)
Nie ukrywam, że i tak hefciło się trudno :/ Jednak ja i tamborek się nie polubimy nigdy... Wolę swój sposób haftowania na rulonikach a tego hafcika się tak nie dało wykonywać...
Po tym wszystkim jestem wpełni przekonana i świadoma tego co mówię.... Tamborek nie dla mnie i nigdy haftu na sztywnej nadrukowanej kanwie i 6-cioma nitkami muliny...
Te dwa hafty, fakt pokonałam mimo, że ciężko było ale wiecej takich już nie będzie... heheheh

Także teraz wracam do swoich zaczętych truskawek z zielnika DFEA a może nie... 
Sama nie wiem. Się okarze :D

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze :*



środa, 15 października 2014

117. Szukam chętnej dobrej duszyczki :) potrzebuję małych kawałków nici DMC- kto chętny?? AKTUALIZACJA!!!

Wiatam!

Pogoda się popsuła... Dziś szaro buro i ponuro... Na dodatek wietrznie a ja się czuję połamana jakby mnie czołg rozjechał... Chyba ciśnienie na zewnątrz spada bo nie do życia jestem...
Od Dimkowego kotka dziś uciekam, bo wczoraj hefciłam do 1-ej w nocy bo od dwóch dni mnie bezsenność dopadła...

Serdecznie dziękuję za te wszystkie słodkie słowa pod ostatnim postem :)

Dziękuje również za rady w walce ze spamem :) Zrobiłam jak podpowiadałyście i jak narazie miałam tylko jeden wpis. Troszkę utrudnień na blogu jest praz to ale za jakiś czas komenatrze powróca do swojego starego wyglądu i nie bedzie haseł... Ale musze pocekac aż spamowcy zapomna moja stronkę :)
Ale do rzeczy...

Dziś marzycielsko będzie :)
Kto czyta moje posty w całości zapewne zna moje hafciarskie marzenia...
Jednym z nich jest wzornik muliny DMC. Na gotowy raczej pozwolić sobie nie mogę, bo budżet domowy mamy bardzo ograniczony (jedna wypłata nie wystarcza na wszystko) i wymyśliłam, że mogłabym zrobić go sobie sama. Jak to robiło już kilka dziewczyn w sieci.... Przeszkodą jest niestety brak całej palety dmc. Tak sobie pomyślałam, że może znalazła by się jakaś chętna duszyczka, która uzupełniłaby moje brakujące kolory w palecie dmc. Nie całym motkiem oczywiście o to nie śmię prosić. Wystarczyłaby mi dłogość ok 30-50cm każdego z brakujących kolorów.
Czekam na Wasz odzew, wraz z propozycją co chcielibyście w zamian za takie nitki. Piszcie w komentarzach (o ile w ogóle ktoś się chętny znajdzie) i moja skrzynka mailowa jest do Waszej dyspozycji :) Tam już prosze o konkrety. Będę bardzo mocno wdzięczna... :)

Chodzi mi o wykonanie czegoś takiego jak na zdjęciu

Pozdrawiam serdecznie...

P.S. Znów coś poprastawiałam w ustawieniach i nie mogę ładnie postów pisać tylko taki.. nic nie moge wyśrodkowac pogrubić ani nic innego :( nie pamiętam co przestawiłam... :( nawet nie wyświetla się wstawiony link do blogu z którego pochodzi zdjęcie w tym poście....
Już sobie poradziłam z ustawieniami :)


*********************************
EDYCJA


Dla chętnych osób, które chciałyby się podzielić ze mną nitkami załączam spis numerów mulin z palety DMC, które posiadam.
Niestety moje zbiory okazały się skromniejsze niż myślałam...

NUMERY KTÓRE MAM:


*ecru, blanc


*153,164,210,211,301,304,307,310,316,317,318,319,320,321,326,327,333,335,340,341,349,351,352,353,367,368,369,370


*402,407,413,414,415,420,434,435,473,451,471,472,470,498,


*500,501,519,522,550,553,554,580,581,598,


*602,605,611,632,640,642,644,646,648,666,676,677,680


*701,712,720,721,722,725,726,727,729,738,739,741,742,744,745,746,747,754,777,779,793,794,796,798


*801,813,814,822,823,824,825,827,834,839,842,844,892,893,895,898,


*904,920,934,935,936,945,946,948,951,957,958,959,963,964,970,972,977,986,988,989,996,


*3013,3021,3024,3031,3032,3041,3042,3045,3046,3064,3078


*3326,3345,3346,3348,3363,3364,3371


*3608,3685,3687


*3705,3706,3708,3721,3731,3753,3670,3766,3770,3771,3772,3766,3778,3779,3781,3782,3790,3799


*3801,3819,3823,3827,3828,3829,3831,3832,3833,3842,3852,3854,3855,3856,3857,3862,3863,3864,3865


To tyle. Starałam się w miarę przejrzyście to spisać. 


piątek, 10 października 2014

116. Paź królowej- Butterfly Impression- Dimensions 7222 oraz szydełkowa serwetka na wrześniową Siłownie Twórczą...


 Jestem, żyję :) Jak zawsze dawno mnie nie było... hmmm ale cóż poradzić widac taka już moja natura... 
Obiecywac poprawy nie będę, bo co to da...
Do rzeczy...
Powstał hafcik nowy po wielu męczarniach :)
Koleżanka poprosiła mnie o wyhaftowanie dwóch zestaów motylka i kotka dla swojej znajomej... Tzn po prostu oddała mi swoje zlecenie, bo się nie wyrabiała...  
Także odłożyłam swój kolejny zielnik, który jest w trakcie a idzie jeszcze bardziej mozolnie niż poprzedni...  I wzięłam się do roboty... :)

Wszystko było by ok gdyby zestaw nie zawierał kanwy z nadrukiem. Podobno haftuję się na niej super ale dla mnie to była droga przez mękę. Nienawidzę haftowac na tamborku. Nie cierpię i tyle i co ja na to poradzę... Najlepiej mi jest haftować na moich rulonikach z bloku technicznego... Pisałam już o tym kiedyś... Takie haftowanie na kanwie z nadrukiem to takie hefcenie na czuja... Jednak wolę liczone wzory choć trzeba wtedy się pilnować ale ja wolę i tyle... 
Dobra nie będę gmerać. Hafcik powstał. Zrobiłam najlepiej jak umiałam. Niestety do końca nie jestem zadowolona z jego wykonania ale inaczej już nie potrafiłam. :( Na dodatek koleżanka zaczęła już troszkę go robić i zaczęła półkrzyżykami w lewą stronę- odwrotnie niż ja to robię... więc to był powód, że co jakiś czas musiałam sobie poróć troszkę bo się myliłam i machałam w swoją stronę... 


Wczoraj właśnie wieczorem skończyłam...
Haft motylkowy prezentuje się tak... Sami oceńcie jak mi to wyszło... 




Szczegóły:
Gotowy zestaw Dimensions nr katalogowy 7222
Kanwa z nadrukiem 50 oczek na 10 cm,  14ct ale dla mnie to jak jakaś 12 może się wydawała..
Mulina Dimensions- haftowałam gobelinem 6-cioma nitkami muliny...
Wymiar pola haftu 13*13 cm

A tak to leciałao...
początek... 




 I zbliżenie na kanwę... 




A tak miał się obrazek po wyhaftowaniu bez konturów... 




A tutaj już z konturami... Piękno jak zawsze tkwi w szczegółach... 
Zdjęcie bez lampy. Jednak to pierwsze na początku postu oddaje rzeczywiste kolory.




Efekt końcowy jest zadowalający mogę tyle powiedzieć. Mam tylko nadzieję, że klientce się spodoba. Nigdy więcje kanwy z nadrukiem i haftowania 6-ioma nitkami muliny.
Z tym, że do wyhaftowania mam jeszcze jeden zestaw takich samych rozmiarów i takim samym stylem... Mam nadzieję, że wytrwam :) Trzymajcie za mnie kciuki... 




***********************************

A teraz druga część... Na Siłownię Twórczą o temacie "Ażury" w Turkusowym Hamaku powstała serwetka...
Niestety znów nie udało mi się wygrać... Tym razem byłam daleko w tyle... Nawet nie liczyłam dokładnie swoich głosów... Ale ważne, że w ogóle jakieś były. Za co Wam serdecznie dziekuję :)

Serwetka wymiar ok 30 cm.
Szydełko tulip 1mm, 
Nici tureckie- kordonek limol nr 20 bardzo cienkie, niestety nie podano na nim konkretnych danych ale jest baaardzo cieniutki.. Chyba jak na tę serwetkę troszkę za cienki albo ja za grube szydełkowzięłam... Choć serweteczka bardzo mi się podoba...
Wzorek z sieci, nie pamietam gdzie go znalazłam... 





To tyle...
Pozdrawiam wszystkich w ten piękny słoneczny dzień... Wcale jakby nie był październikowy... 
U mnie 21 st w cieniu... Czyli pogoda marzenie... Niesprzyjająca robótkom ręcznym heheheh 




piątek, 12 września 2014

115. Wyniki Candy.... Tak na marginesie, problem z zasypującym mojego bloga spamem...

Na wstępie witam serdecznie moich nowych obserwatorów :) Jest mi bardzo miło Was gościć w moim małym mieszkanku :) 

Tak więc, jak to się mówi nadeszła wielkopomna chwila i czas ogłosić wyniki losowania...

Podsumowując całe Candy:

Jak pisałam nagrodę ufondował sklep CORICAMO, ja również dorzucam cosik od siebie... 
W losowaniu bierze udział 15 osób :) Bardzo mi miło, że Was tyle się uzbierało :)
Bardzo serdecznie dziękuję Wam za te wszystkie ciepłe komentarze :) Nie spodziewałam się aż tylu słów pochwały. To niezły miód na moje uszy :)
Co do zmiany na blogu proponujecie zmianę tła... Faktycznie tło jest smutne i deszczowe... Dlaczego??? Jest kilka powodów... Po pierwsze zbliża się deszczowa pora roku... wiem słaba wymówka... Po drugie i chyba najważniejsze moje życie od jakiegoś czasu jest bardzo smutne, z samymi problemami i ciągle spadającymi cegłami na głowę... Blog jest też odzwierciedleniem mojego życia... Nie piszę tutaj o wszystkich problemach bo to nie oto chodzi- założenie było takie, że to miał być blog robótkowy a może powinnam też czasem pisać o życiu??? Nie wiem, czasem coś wspominam i wiecie, że u mnie czas nienajlepszy... Po trzecie kiedyś próbowałam ustawić jakiś fajny szablon robótkowy i mi nie wyszło... ;/

Dobra nie przeciągam....

Zdjęć nie będzie bo jak zawsze w najmniej odpowiednim momencie aparat odmówił posłuszeństwa i baterie poszły do ładowania a potem mogę nie mieć czasu wieczorem na napisanie posta...

CANDY WYGRYWA

1....

2....

3....

MARIA !!!!!!!

Z komentarzem:
Z chęcią dołączę do zabawy. Link do FB zaraz wysyłam na priv.
Wszystkie prace są śliczne... Minus- przyłaczam się do moich poprzedniczek... stanowczo za mało tutaj jesteś... Jak dla mnie za szare tło bloga bo Twoje prace takie kolorowe :) ale w sumie idzie jesień i deszczowa pora roku więc :) ale to tylko moje marudzenie...
Pozdrawiam


A oto nagroda niespodzianka w całości...


 Część nagrody, którą ufundowała pasmanteria CORICAMO



Część, którą dorzucam od siebie. W paczuszce znajdą się również jakies słodycze, kawki i herbatki, czego nie ma na zdjęciu... 


Także teraz czekam na adres do wysyłki do niedzieli wieczorem. Jeśli nie będzie odzewu do wyznaczonego czasu, odbędzie się kolejne losowanie następnej osoby. A jeśli tak się stanie to w losowaniu będzie brało udział już tylko 14 osób (bez Marii).



P.S. Druga część tytułu posta..

Tak na marginesie chciałam zapytać czy ten problem również i Was dotyczy...???
Od jakiegoś czasu mój blog zasypywany jest spamem!!! Ktoś Anonimowo dodaje mi komentarze do postów w obcych językach... Są to zazwyczaj jakieś teklamy stron itp...
Co prawda mam włączoną moderację komentarzy starszych chyba niż 1 miesiąc i  dla komentarzy anonimowych. Ustawiłam właśnie ze względu na te zasypujące mnie komentarze ale wtedy było ich znacznie mniej a teraz to normalnie jakaś plaga!!!!!!!!!
Te o których piszę lądują od razu w zakładce spam na blogu jak i w mojej skrzynce pocztowej ale nie ukrywam, że bardzo mnie to mocno denerwuje bo muszę to kasować...
Od ostatniego postu  o przedłużeniu Candy takich komentarzy miałam ok 100!!!!!! a minęło przecież tak mało czasu- ok tygodnia!!!!

Czy Wam też się coś takiego przytrafia ????
Macie jakieś rady???



Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających :)




środa, 3 września 2014

114. PRZEDŁUŻAM MOJE CANDY DO DNIA 10.09.2014R... DO GODZINY 23:59....!!!!

WPADŁAM DO WAS TYLKO NA CHWILKĘ.... CO PRAWDA ZA PÓŹNO TROSZKĘ ALE LEPIEJ PÓŹNO NIŻ WCALE...

CHCĘ OGŁOSIĆ, ŻE PRZEDŁUŻAM ZAPISY NA MOJE CANDY DO DNIA 10.09.2014R... DO GODZINY 23:59
LOSOWANIE ODBĘDZIE SIĘ W DNIACH 11-13 WRZESIEŃ 2014R.
BARDZO PROSZĘ OSOBY, KTÓRE WYRAZIŁY CHĘĆ ZABAWY W MOIM CANDY O ZMIANĘ DATY ZAPISU POD BANERKAMI NA SWOICH BLOGACH... 

POWODEM PRZEDŁUŻENIA SĄ SPRAWY OSOBISTE, KTÓRE ZAPRZĄTNĘŁY MI RĘCE I GŁOWĘ. ZNÓW NADSZEDŁ DLA MNIE I MOJEGO MĘŻA CIĘŻKI CZAS (ZMARŁA NAM BABCIA) DLATEGO WYBACZCIE TĘ ZMIANĘ... BYĆ MOŻE ZNAJDZIE SIĘ JESZCZE WIĘCEJ CHĘTNYCH DO ZABAWY...

ZAPISY POD TYM POSTEM  KLIK

POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH...

środa, 27 sierpnia 2014

113. Wielka WYPRZEDAŻ w Needle&Art....

Wielka WYPRZEDAŻ w Needle&Art w związku z przeprowadzką firmy...
Tylko do końca sierpnia... 
aaaaaaaaaaaaaa....
Super sprawa. 
Szkoda tylko, że jak dla mnie w złym momencie bo budżet domowy nie wytrzymałby tych zakupów...

Kurczę a Karta Kolorów nici Dmc w takiej korzystnej cenie jest...
Nie wspomnę już o kilku zestawach Dimensions, których niestet już chyba nie ma...
Promocja była tak duża, że rozeszły się w mgnieniu oka... Mam na myśli np. Motyle wśród kwiatów, Lot Balonem, Paryskie kwiaty na beżowej kanwie, Paryski rower, Obfitość motyli, Małe rzeczy, Antyczny Taras, Królestwo delfinów Kobieta z bukietem i kilka innych zestawów, które są moim marzeniem do wyszycia... 
Za późno niestety...
Karta kolorów DMC jeszcze jest, Tabliczka magnetyczna mała również jest i zestawy do haftu Dimensions: Lot Balonem i Domowe wspomnienia także...
A więc, SZUKAM SPONSORA na te rzeczy heheheh...
Mąż się wyłamał.... :/
Ktoś chętny może :D


poniedziałek, 25 sierpnia 2014

112.Debiut na lnie Etude aux Groseilles- DFEA i Siłownia Twórcza w Turkusowym Hamaku...


Tak jak juz jakiś czas temu wspomniałam na pokazanie na blogu już od kilku miesięcy czekał hafcik na swoja porę...
Pora ta przedłużyła się bardzo długo... Na początku z braku czasu a potem w Turkusowym Hamaku zobaczyłam tytuł Siłowni Twórczej i tak sobie pomyślałam, że a co mi tam spróbuję swoich sił... Dlatego przez ok miesiąc nie mogłam Wam pokazać swojej pracy...
Tytuł Siłowni brzmiał "Wakacyjny Koktail"... dla mnie lato to owoce dlatego właśnie czerwona porzeczka powędrowała na siłownię...
Niestety nie wygrałam... Moja praca przegrała... Zobaczcie z kim konurowałam KLIK  Ale z tego co liczyłam głosy to zajęła drugie miejsce z czego jestem i tak dumna i tutaj pragnę bardzo podziękowac osobom, które oddały głos na moją pracę :)
 Mimo, iż spodziewałam się przegranej, troszkę jestem rozżalona ale tylko dlatego, że naprawdę wiele pracy włożyłam w ten haft...
Kolejny temat Siłowni Twórczej jest już ogłoszony a może znów wezmę w nim udział...
A co tam jak się bawić to się bawić... ;)

To moja pierwsza praca wykonana na lnie... Nie ukrywam, że początki były bardzo trudne. Myliłam się prułam i od nowa krzyżykowałam...
Nie wzięłam na początek małego hafciku by wprawic rękę i oczy tylko od razu rzuciłąm się na głęboką wodę jak to ja...
 No ale może zdjęcia  najpierw a potem znów sobie pogadam... 


Rozmiar samego haftu 23/23cm + zakład ok 10cm z każdej strony
Materiał: len Belfast 32ct
Mulina: DMC 24 kolory
Haft: odpowiednio 2 i 1 nitka, krzyżyki i półkrzyżyki



Teraz kilka zbliżeń a zdjęć będzie dużo bo nie porafiłam wybrać i wrzuciłam wszystkie...
W sumie duma mnie rozpiera, mam czym się szczycić bo jak dla mnie skromnie powiem to haft jest mistrzostwem. Był w moim odczuciu bardzo trudny - być może dlatego, że to moja pierwsza praca na płótnie... Najważniejsze, że już skończona...





 Teraz zdjęcia na podłożonym materiale i z żywymi czerwonymi porzeczkami prosto z krzaczka :)
 Jednak len jest bardzo cieniutki i przebija, szczególnie przy zdjęciu na samej ławie bez podkładu...






Podsumowując... Z haftu na lnie jestem bardzo zadowolona i dumna. Co prawda zajął mi dużo wiecej czasu niż bym haftowała go na kanwie ale to nie ważne... Ważne jest to, że na półótnie wygląda cudownie i jestem zachwycona tym jaki efekt przestrzenności te wszystkie kombinacje haftowania krzyżykiem, półkrzyżykiem raz jedną raz dwoma nitkami dały.

Zapewne nie będzie to ostatnia praca na lnie i napewno nie ostatnia z serii zielnika dfea...
Na moich rulonikach papierowych, bo len też na nie wpdał- niestety nie potrafię na tamborku stawiac krzyżyków bo to mnie spowalnia i jest nie wygodne-  jest już kolejna praca z serii owocowej... Ale to już ujawnię w kolejnym poście bo za dużo atrakcji na raz heheheh

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dzionka moim odwiedzającym i podczytującym te moje wypociny :)
Przypominam też o moim CANDY na które macie jeszcze tydzień...
Fajnie, że znalazły się w ogóle jakieś chętne osoby do zabawy ale nie ukrywam, że myślałam znajdzie się Was więcej :)




poniedziałek, 18 sierpnia 2014

112. Muszelkowe CANDYz Coricamo na zakończenie lata ogłaszam....

Przyszła pora na Candy, na które baaardzo długo się zbierałam...
Miało być ogłoszone na początek lata, czyli w czerwcu ale masa spraw i piętrzących się problemów nie pozwalała mi zrealizować wielu swoich planów... Co prawda nadal tak jest no ale...
Kończą się wakacje a jak dla mnie wraz z nimi koniec lata...
Kalendarzowe trwa nadal, co może wydawać się przekłamaniem w tytule zabawy ale co tam... 
Jak dla mie jest on realny...

Do rzeczy....

Zasady zabawy, chyba wszystkim znane...
  1. Zostaw komentarz pod tym postem z chęcią udziału w zabawie.
  2.  Umieść banerek na szpalcie bocznej bloga z aktywnym linkiem do postu z Candy.
  3. Miło mi bardzo będzie jesli zostaniesz obserwatorem mojego bloga.
  4.  Udział w zabawie mogą brać wszyscy oprócz osób z zagranicy - nawet anonimowi z tym, że mam jedno wymaganie. Przy komenatrzach z kont anonimowych poproszę o wysłanie na mój e-mail linku do portalu społecznościowego lub Waszej strony internetowej w celu weryfikacji konta. Ponieważ nie zamierzam wysyłać nagrody kontom fikcyjnym. Jesli nie, komentarze nie będą brały udziału w losowaniu.
  5. Żeby było jeszcze ciekawiej, w komentarzu napisz kilka słów swojej opinii na temat mojego bloga (np. co Ci się podoba, czego nie cierpisz, co mogłabym zmienić, co Cię inspiruje itp...)


Nagroda...
hmmm....
Nagrodą jest nagroda niespodzianka.... hehehe 
Takie lubię najbardziej...
 Powiedzieć tylko mogę, że nagroda będzie zapewne hafciarsko szydełkowa :) i nie będzie skomna a to dlatego, że 23 czerwca mój blog obchodził 4 urodziny...
Być może wylosuję dwie osoby i jedna dostanie nagrodę szydełkową a druga hafciarską ale tego jeszcze nie wiem... Jak narazie plan jest na jedną nagrodę ale zobaczymy... 
Nagrodę ufundował sklep CORICAMO a ja dorzucam do tej puli jeszcze coś od siebie....ale co to też moja mała słodka tajemnica :)

Zapisy trwaja do 31 sierpnia 2014r do godz 23:59

Losowanie w pierwszych dniach września (1-3 wrzesień), dokładnie nie powiem by znów na darmo nie obiecywać. Info podam napewno wcześniej...





Więc czas start.... 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających i życzę miłej zabawy :*



poniedziałek, 21 lipca 2014

110. Zaległa metryczka.


Na ten post zbierałam się od bardzo dawna ale jakoś z aparatem nie było mi po drodze... ;/ A jak już się do niego zabrałam, to na złość mi chyba dlatego, że tyle czasu go omijałam z daleka odmówił  mi posłuszeństwa i baterie padły... ehhh... 
Metryczkę haftowałam jeszcze w kwietniu i maju. Potem zostawiłam ją na krótki czas bo wkurzyło mnie bardzo haftowanie liter... Jakoś słabo mi szło.... W sumie nadal nie jestem do końca zadowolona z tych napisów dot. wagi i wzrostu.... No ale nie mam cierpliwości by dalej je porawiać...
Metryczka jest dla mojej Bratanicy, więc musiałam się zawziąć i ją wreszcie skończyć... Tym bardziej, że wstyd przyznać ale objecałam, że ją zrobię już cztrey lata temu ;/ Nie czytaliście tego zdania, prawda? Bo wstyd mi z tego powodu, że tyle zwlekałam...
W każdym  razie skończyłam już całą. Została już tylko oprawa...
Haftowało się nie ukrywam dość przyjemnie. To już moja druga taka sama metryczka...


Rozmiar samego haftu 28/22 cm + marginesy
Tkanina kanwa 14ct firmy Zweigart, kolor biały
Mulina DMC, 12 kolorów
haft 3 nitkami muliny




A tak wyglądał haft na początku, gdy sie za niego zabierałam :)




Teraz co mogę powiedzieć... Kiedyś na początku do haftu używałam tylko kanwy 14ct... Potem porwałam się na 16ct i 2 nitkami muliny ciężko było mi się przyzwyczaic do tej drobnicy... Gdy przy tej metryczce powróciłam do kanwy 14 ct i 3 nitek muliny przeżyłam szok. Kanwa wydawała mi się tak gruba i te oczka takie wielkie... Nie wspomnę już o nitkach... 3 nitki masakra jakaś... A na początku swojej drogi krzyżykowej nie wyobrażałan sobie jak inne dziewczyny mogą haftowac na takiej drobnicy... hehehe ale teraz już wiem i raczej nie wrócę już do 14 ct... No chyba, że w ramach jakiegoś przymusu i wyjątku- np gdy haft będzie mały :)


 ***************************************


Teraz tak, miał byc do zaprezentowania jeszcze jeden hafcik, który dłubałam bardzo długo bo to był mój eksperyment ale niestety nie pokarzę Wamgo teraz....
A dlaczego...???
Hmmm... A dlatego, że zastanawiam się nad wzięciem udziału w Siłowni Twórczej...  w Turkusowym Hamaku.... 
Co prawda decyzji jeszcze nie podjęłam, bo szanse mam zapewne niewielkie... No ale w sumie dlaczego nie...
Z tego właśnie powodu nie mogę Wam pokazać mojego hafciku, bo praca nie może być wcześniej nigdzie publikowana.... Hafcik skończyłam już w czerwcu ale, że ja mam poślizgi z publikacją swoich prac to już wiecie... :) Ale w sumie może i dobrzez się stało, bo może wezmę udział w siłowni :)


A oto podlinkowany banerek, może ktoś z Was będzie miał ochotę na zabawę :)
W sumie jak zawsze im nas więcej, tym lepiej. Zapraszam w imieniu dziewczyn tworzących ten cudny Zakątek Kreatywnych Kobiet :)


Pozdrawiam serdecznie w ten upalny dzionek :)
Kolejny post, obiecuję będzie wcześniej niż ostatnio :)



wtorek, 15 lipca 2014

109. Jestem i POSZUKUJĘ GAZETKI... :)

Jestem, żyję i mam się nawet dobrze. Ostanio znów trochę problemów na nas spadło i ciągłe życie w stresie jak zawsze ale zanudzać Was tym razem nie będę. Czekam aż wreszcie karty się odwrócą i będą spotykać nas tylko same dobre rzeczy- mam nadzieję, że w ogóle to nastąpi :)

Nie bardzo miałam czas na internet ostatnimi czasy ale to nie znaczy, że robótkowo nic się u mnie nie dzieje... Dziś mam wolniejszy dzień troszkę i łapię oddech :) chciałam pokazać Wam moje powstałe prace krzyżykowe, sięgam po aparat a tam baterie odmówiły posłuszeństwa :( w związku z tym muszę zmienić temat postu ;/

Przy okazji może ktoś z Was natknął się na gazetkę HAFT GOBELINOWY 4/2012 szukam jej już jakiś czas i bezskutecznie. Co prawda znalazłam jedną wersję w sieci ale jakość jest tak słaba, że nie do użycia. Czyli tak jakbym wcale jej nie miała. Jeśli znajdzie się jakaś dobra duszyczka, która posiada tę gazetkę czy w wersji elektronicznej czy papierowej proszę o kontakt. Zamiaruję na wyszycie pawia ze strony głownej ale to narazie tylko chęć- muszę zobaczyć wzór bo jak dobrze myślę to paw będzie sporych rozmiarów i kosztów pewnie też bo zapewne duuużo kolorków mulinki do niego potrzebnych a że ja haftuję DMC to nie wiem czy portfel wytrzyma heheh... A jak portfel udźwignie to jeszcze nie wiem czy zdobędę się na odwagę wyszycia tak dużego obrazu... No ale to się zobaczy- najpierw zacznę od gazetki...



Kolejny post z moimi pracami, jak tylko wyruszę na miasto i kupię baterie do aparatu. A już wkrótce zapraszam na Candy, do którego już od bardzo dawna się zbieram :)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających :)

sobota, 19 kwietnia 2014

108. WESOŁYCH ŚWIĄT !!!

Dla wszystkich Was, którzy do mnie zaglądają i dla tych, którzy komentują.....


Wybaczcie, że do wszystkich z Was z osobna nie zajrzę ale jestem chora. Dopadła mnie angina ropna i niestety święta mam przez to paskudne. Ale po świętach kolejna porcja moich robótek, bo przez to choróbsko nie zrobiłam zdjęć a z igłą i szydełkiem nadal jestem w przyjaźni :)

środa, 2 kwietnia 2014

107. Lanarte - Spanish Dancer (odsłona 4) - OSTATNIA!!!!

Aż wstyd się przyznać kiedy była ostatnia odsłona mojej tancerki... Aż się załamałam jak sięgnełam do archiwum bloga... :( Masakra....
Ostatnia odsłona była 18 sierpnia 2012r... Po prostu szok, bo wygląda na to, ze haft 1,5 roku leżał w szufladzie i czekał na mnie mimo, że tak niewiele brakowało mu do skończenia...
Dla przypomnienia link do ostatniej odsłony KLIK

Do haftu powróciłam 1 lutego zaraz po skończeniu samplera kuchennego i po pierwszym dniu pracy efekt był taki.... 


Natomiast drugi dzień pracy przyniósł taki skutek.... 


Potem już poleciało z górki, bo po kolejnych trzech dniach tancerka doczekała się finiszu.... A czekać musiała na niego ok 1,5 roku ;/


Rozmiar samego haftu 21/45 cm plus marginesy
Kanwa koloru czarnego 14 ct firmy Zweigart
Nici firmy DMC haftowanie trzema nitkami muliny, 26 kolorów do tego zużyłam chyba ok 5 motków czarnej muliny, bo wypełnień było sporo... 

Dla chętnych kilka zbliżeń... 





Tak wygląda efekt końcowy.... Kolory w rzeczywistości są bardziej żywe i nasycone... Nie udało mi się zrobić lepszego zdjęcia, bo to chyba skutek czarnej kanwy....  Na żywo efekt jest dużo lepszy, czego niestety nie udało mi się przekazać na zdjęciach... :(

Podsumowując muszę powiedzieć, że efekt koncowy powalił mnie na kolana. Tancerka wygląda zjawiskowo mówiąć nieskromnie o swoim hafcie... Mimo tego, że ciężko nawte bardzo ciężko haftowało się na czarnej kanwie warto było się poświęcić....
Zostaje jeszcze oprawa ale to za jakis czas... najpierw musze się zdecydowac na jakiś pomysł ale już widze jak będzie się komponował pięknie z tą soczystą ścianą w naszym salonie :) :) :) Zastanawiam się tylko czy dać czerwona ramke czy tylko czerwone passe-partout bo dobranie ramki9 będzie problemem, gdyż rozmiar haftu jest niestandardowy.... 

Jak widać wszystko ma swój czas i na wszystko przychodzi pora....

W głowie kolejne pomysły nawet już poczyniam zakupy na realizację kolejnych hafciarskich marzeń ale o tym za jakis czas....
Mam tylko nadzieję, że robótki nadal będą szły mi tak dobrze jak do tej pory i będą pomagały zająć ręce oraz mysli....

Dziękuję za odwiedziny, komentarze a w szczególności o słowa pocieszenia i wsparcia.
 Jednocześnie proszę o Wasz doping, który zawsze motywuje...
Miłego wieczoru!



LinkWithin

kk