...

Chciałabym, by to miejsce stało się moim azylem po trudach dnia wczorajszego, dzisiejszego...
Chciałabym, by było to miejsce spotkań z moimi robótkami, które czasami zajmują moje ręce...

Podglądają... ;o)

czwartek, 21 kwietnia 2011

44. Wesołego Alleluja...!!! :)

Mam do pokazania jedną małą zaległą pracę ale niestety musicie zaczekać, pokarzę ją po świętach... Ostatnio w domu jestem gościem i na nic czasu nie mam... Mąż urlopuje, więc w domu nic się nie szykuje :) Nawet teraz skupić się nie mogę bo się kręci mi po domu... :/ yyyhhhh

Jestem na chwilkę bo w domu jestem tylko przelotem... Z racji tej, że nie będę miała dostępu do komputera prawdopodobnie od jutra rana aż do czwartku po świętach (sama nie wiem jak to wytrzymam...) oraz nie zdążę odwiedzić tych osób, które bym chciała, dlatego też chciałam złożyć Wam w tym miejscu drodzy odwiedzający życzenia wraz z kilkoma fajnymi zdjęciami znalezionymi w sieci :)...



Kiedy Wielka Noc nastanie, życzę Wam na Zmartwychwstanie
dużo szczęścia i radości,
które niechaj zawsze gości
w dobrym sercu, w jasnej duszy
i niechaj wszystkie żale zagłuszy.




Najserdeczniejsze życzenia, zdrowych, radosnych, spokojnych i pogodnych Świąt Wielkiej Nocy. Niech radość tego Święta napełni Wasze serca nadzieją, miłością i obfitością łask od Chrystusa Zmartwychwstałego.
Niech wiosenne słońce budzące do życia przyrodę opromieni swym ciepłem Wasze dni, obudzi wzajemną życzliwość i miłość.
Smacznego jajka, mokrego dyngusa jak również odpoczynku w rodzinnym gronie.





składa
MUSZELKA



Serdecznie dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze pochwalne pod ostatnim postem, co jest bardzo budujące dla mnie i cieszące moje serducho... :)

Spokojnej nocy i do zobaczenia po Świętach... :)


wtorek, 12 kwietnia 2011

43. "Travel Memories" zakończono... :))

Oznajmiam wszem i wobec ;) że przygoda z jednym z haftów została zakończona... :))

Wczoraj po południu skończyłam obrazek, który pochodzi ze Złotej Kolekcji firmy Dimensions 06996 - "Travel Memories" (Wspomnienia z Podróży do Paryża) Jupi, Jupi, Jupi... i nie mogę przestać się radować, że mi się udało... :)

Pogadam sobie dalej a teraz zobaczcie sami efekt końcowy...


Haftowałam na kanwie Aida 14 ct - kość słoniowa firmy Zweigart.
W oryginale była kanwa 18 ct a ja postanowiłam to zmienić, żeby obrazek wyszedł troszkę większy... Rozmiar mojego haftu to 19,5/13,5 cm... a rozmiar oryginału na kanwie 18 ct powinien wynosić 18/13 cm... Także różnica jest niewielka...

Wzór jest tkany krzyżykiem i półkrzyżykiem dla podkreślenia efektu cieniowania, gdzie oczywiście półkrzyżyki przeważają, dlatego obrazek nie jest trudny ale bardzo pracochłonny...
Zawiera kilometry backstich, które zajmują mnóstwo czasu i french knoty, które przynajmniej mi ciężko było załapać... Ale mam nadzieję, że w miarę dobrze dałam sobie radę...

Zdjęcia z lampą błyskową...

A teraz zdjęcia bez lampy... Nie mogłam zdecydować się które zamieścić więc wklejam i te i te...


Jestem z siebie dumna, że udało mi się wyhaftować ten obraz... Najgorsze w całym haftowaniu były kontury oraz fernch knoty (to te białe kropki na skrzydełkach motyla)... Ciężko mi było załapać o co w nich chodzi.... Na dodatek jeden wychodził mniejszy, drugi większy więc prułam kilka razy... Sama nie wiem czy to co powinno nazywać się french knotem w moim wydaniu nim jest... ;/ ale mi się podoba i tak musi już zostać.. :)

Teraz kolejny obrazek ląduje w szufladzie ale muszę przyznać, że tym razem robię to jeszcze z większym bólem serca niż przy cytrynkach... Obydwa te obrazy strasznie mi się podobają i cięzko jest mi zamykać szufladę... Ale cóż... Nic na to nie poradzę... Uważam, że bez sensu jest oprawianie haftu w sytuacji gdy nie mam własnego mieszkania... Ciężko jest dopasować neutralna ramę... Potem i tak nie będzie pasowała do wystroju i trzeba będzie ją zmieniać... Czyli marnowanie pieniędzy, z którymi i tak jest ciężko... :(

Zaczęłam od tak małego wzoru, żeby rozgryźć schematy tej firmy... :) Teraz polecą napewno kolejne wzory Dimensions w kolejkę... Mam już kilka na oku oraz jeden z Lanarte "Spanish Dancer" (pokazywałam go kilka postów wstecz ale jeszcze nie zdecydowałam dokładnie który w pierwszej kolejności pójdzie na tamborek...
Wzór Lanarte jest haftowany na czarnej kanwie 14 ct i tutaj mam wielki problem... :( Potrzebuje kawałka ok 3o/55cm a niestety w moim miasteczku nie mogę dostać czarnej kanwy na metry (jest tylko biała) czarna jest tylko w kawałkach 30/40 cm :( To dla mnie za mało :( I narazie kombinuję jak zdobyć potrzebny mi kawałek... :( Może coś wymyślę...

Do Świąt i tak nie zacznę nic nowego bo czasu będzie niewiele - sprzątanie i szykowanie u siebie i u Mamy, na dodatek Mężuś od niedzieli zaczyna się urlopować a skończy aż po majowym weekendzie, czyli czeka mnie zero czasu na przyjemne robótkowanie ;/

Pozdrawiam serdecznie w ten szary, bury i ponury dzień...
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione po sobie ślady a także witam nowych obserwatorów i cieszę się niezmiernie, że ich grono co jakiś czas się zwiększa :)

piątek, 8 kwietnia 2011

42. Monogramy w kolorze złota i wymianka z Joasią... :)



Dziś z małym opóźnieniem chciałam się pochwalić prezentami jakie dostałam i wysłałam Joasi, w ramach wymianki o którą Ją poprosiłam.. :)
Jak już kiedyś pisałam uwielbiam rzeczy zdobione techniką decupage i bardzo chciałabym się kiedyś nauczyć tej techniki... Mam nadzieję, że znajdę w sobie dużo samozaparcia w przyszłości, żeby spróbować decupage i frywolitki... :) Ale muszę najpierw znaleźć jakiś porządny kursik i poczytać sobie.... a najlepiej zakupić jakąś porządną książkę na ten temat :)
Ale jak narazie muszę się zadowolić przedmiotami, które niestety nie ja wykonałam... :)

Do rzeczy... Joasia bez zastanowienia zgodziła się na wymiankę ze mną i wybrała sobie woreczek z monogramem :) Potem ja dołożyłam, że chcę aby Asia ozdobiła mi dwie rzeczy, więc zaproponowałam, że zrobię jeszcze monogram na ścianę i przesłałam Jej zdjęcie... Asi ten pomysł się spodobał i zabrałyśmy się do robotki :)Asia chciała taki hafcik na woreczku jaki przygotowałam dla Jagi na gwiazdę ale ja sobie pomyślałam, że zrobię tak żeby był komplecik i nie uprzedzając tak zrobiłam... Teraz juz wiem, że moja praca i mój pomysł się bardzo spodobały i chyba zastrzeżeń nie było... :)


Oto monogram na ścianę jaki poleciał do Asi w kilku ujęciach (bez rameczki)





Teraz hafcik na woreczek...



Woreczek, który poleciał do Asi...



Komplecik w całej okazałości....

Wzór monogramów pochodzi z "Haftów Polskich" z 2011r ale w tej chwili nie pamiętam dokładnie z którego numeru. Haftowałam muliną Ariadną na kanwie 14 ct.
Tylko dwa kolorki (złote) deczko się różnią, bo akuratnie nie posiadałam tych polecanych ale różnica jest tylko o jeden odcień więc niewielka... Powiedziałabym, że nawet niezauważalna... :) Sznureczek wykonany szydełkiem z melanżowego kordonka w kolorach brązu...



Mi bardzo spodobał się domek na klucze zdobiony techniką decupage, który kiedyś Joasia oferowała w ramach swojego Candy zapoznawczego a mi niestety szczęście nie dopisało... ;) Chciałam jeszcze listownik na biurko ale Asia nie posiadała drewna ale zaoferowała, że jak sobie zamówię Ona z miłą chęcią go ozdobi... Więc kiedyś będę musiała się zebrać i zakupić parę rzeczy... :)


Wygląda on tak...


Domek na klucze ma lekkie marszczenia, tak jak widać na zdjęciu ale to nic... Uwierzcie na słowo, że jak wisi na ścianie to nie rzuca to się w oczy... :)

Zawsze marzyłam o takim domku na klucze i teraz już mam... Ciesze się... Tylko nie możemy dojść z Joasią dlaczego drzwiczki się nie domykają do końca jak domek stoi na prosto.... Jak jest lekko pochylony do tyłu jest ok a jak stoi i wisi jest jakiś opór i nie wiemy czemu... Asia pisała, że jak wysyłała było wszystko ok ale na uszkodzony w transporcie nie wygląda a zresztą nie było takiej opcji, ponieważ paczuszka była solidnie zabezpieczona... :)


Do tego jeszcze poprosiłam o chustecznik, również zdobiony tą techniką.



Wzorki mi się bardzo podobają... Przy chusteczniku chciałam róże i jakieś nuty, pięciolinie lub stare pismo i Asia stanęła na wysokości zadania...
Myślałam tylko, że przy chusteczniku, nie będzie prześwitu drewna pomiędzy wzorami tzn między różą a pięciolinią a jest ale to może kwestia naszego niezrozumienia... Ale to nie szkodzi i tak mi się podoba... :)
Obydwie rzeczy mają już swoje miejsce w naszym domku i wszyscy nas odwiedzający się nimi zachwycają... :)

Joasi, dziękuję Ci serdecznie za wymiankę. Jestem wdzięczna się się zgodziłaś i mam nadzieje, że zbyt mocno nie marudziłam oraz, że nie zawiodłam Cię w wykonaniu moich prac... :)


******************************


Marzy mi się jeszcze duża szkatułka na biżuterię i popiersie na trzymanie korali, deseczka pod kalendarz ozdobiona gałązka magnolii oraz listownik i pudełko na długopisy na biurko z falą do dołu znalazłam dwa wzory w sieci, które śnią mi się po nocach... Zobaczcie sami...

Listownik pierwszy

Listownik drugi

Cudne prawda...???

Może kiedyś marzenia się spełnia... Może uda mi się nauczyć tej ślicznej techniki... Jak narazie podziwiam to co dostałam i myślę o nauce...


******************************

Co tam u mnie poza tym słychać w świecie robótkowym....???

Więc tak... Obrusa szydełkowego przybywa ale... w żółwim tempie niestety :( Hafcik z Papieżem leży i czeka na odpowiednią chwilę, hafcik Wspomnienia z Podróży już prawie ukończony... jeszcze tylko troszkę... Po niedzieli napewno przedstawię już gotowy hafcik :) Te kontury troszkę mnie już w nim męczą bo jest ich spooooroooo ;/ a niestety w tym tygodniu miałam urwanie głowy... Wiosna za pasem, więc ruszyło ostre szukanie pracy, więc mam troszkę mniej czasu na robótki.. :) Miejmy tylko nadzieje, że to szukanie będzie owocne :) Życzcie mi szczęścia..



Pozdrawiam wszystkich serdecznie i oczywiście dziękuje za odwiedziny i pozostawione komentarze, które są tak bardzo motywujące, budujące i rozgrzewające moje serducho... :)


sobota, 2 kwietnia 2011

41. Nowy hafcik - odsłona pierwsza i rozwiązanie zagadki...

Przyszła pora na ujawnienie tego co wskoczyło ostatnio na mój tamborek...
Post miał być już wcześniej ale niestety moje akumulatorki odmówiły już posłuszeństwa na dobre... Obecnie działam na zwykłych bateriach a akumulatorki proszą się nieubłagalnie o wymianę... :)
A teraz do rzeczy....

Więc tak...
Na moim tamborku wylądował obrazek....
firmy Dimensions 06996 - "Travel Memories" (Wspomnienia z Podróży)


Po wyszyciu ma wyglądać tak....


Odsłona pierwsza mojego haftu...
Obrazek haftuję się łatwo bo przeważają w nim półkrzyki, jest sporo backstich. Haftuję jedną, dwoma lub trzema nitkami co potem daje fajny delikatny efekt 3D... Po prostu super...
Haftuję na kanwie Aida 14 ct - kość słoniowa firmy Zweigart.
W oryginale była kanwa 18 ct a ja postanowiłam to zmienić, żeby obrazek wyszedł troszkę większy... :)


1/3 już skończona...


Zbliżamy się ku końcowi...


Skończony.... Na dzień dzisiejszy wygląda to tak...
Zostało mi jeszcze wyhaftować kontury... Czyli już końcówka.. :)


Jakiś czas temu hafty tej firmy bardzo mnie zafascynowały a jak dla laika zrozumienie opisów nie jest wcale takie proste.... Zresztą samo haftowanie może nie jest trudne ale bardzo pracochłonne... kto haftował to już wie o czym piszę...
Skomplikowane opisy na dodatek zawsze nie w jęz. polskim i te kombinacje kolorów, czyli łączenie nitek dwóch kolorów w jeden....
Troszkę poszukałam, poszperałam tu i ówdzie i rzuciłam się na głęboką wodę, postanowiłam wyszyć jakiś niewielki obrazek na początek(który również od dawna wpadł mi w oko), potem będzie coś większego (wiem już nawet co... )

W czytaniu schematów pomogła mi bardzo moja blogowa koleżanka Marysia z blogu Ja Kobieta Dziękuję Ci Moteczku jeszcze raz za pomoc :) Jesteś wielka :)
Na Ciebie zawsze można liczyć... Dobrze jest wiedzieć, że istnieje ktoś kto zawsze pomoże :)
W podziękowaniu dla Marysi wysłałam skromny prezencik (kilka mulinek, papiery do scrapków, kilka sznureczków, rafie oraz garść kwiatuszków, listków obrączek i gołąbków) ale mam nadzieję, że będzie przydatny... Niestety żałuję, że nie przygotowałam nic sama ale wtedy czasu mi brakowało... Może kiedyś jeszcze będzie okazja...


Wiem, że prezencik już dotarł i sprawił wielką niespodziankę, bo Marysia się nie spodziewała...


****************************


A teraz rozwiązanie zagadki....
Troszkę mi smutno, że tak mało osób zechciało zabawić się w zgadywankę.... Wiem, że było trudno, bo pokazałam mało wzoru ale trzeba było strzelać w ciemno.... :)
Musze przyznać, że tak dokładnie w sedno nie trafił nikt....Ale...
Jedna osoba zgadła jaki motyw znajduje się na hafcie, więc zaliczamy... :) :) :)

Ogłaszam wszem i wobec, że wygrywa.......
Osoba, która napisała, że będzie to motylek i faktycznie będzie...
A jest to...

Agnieszka

Agnieszko mam nadzieję, że się odezwiesz, bo niestety profil masz zablokowany i nie mogę do Ciebie trafić...
Proszę o adresik na mojego e-maila, żebym mogła wysłać do Ciebie małą niespodziankę.... Co prawda sama nie wiem jeszcze co to będzie ale coś wymyślę...
Na adres czekam do piątku 8 kwietnia do godz. 12.00, jeśli się nie zgłosisz trudno się mówi..


To było by na tyle...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę udanego, spokojnego i słonecznego weekendu :)
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze, które tak cieszą moje serduszko :)



40. Nowości na scrapki.pl oraz Candy



Mnóstwo słodkości, nowości i cudowności.... Oraz Candy...
Nic dodać nic ująć....
Lepiej będzie jak zajrzycie sami bo.... ja oczopląsu dostałam...

Zapraszam....
scrapki.pl




Powodzenia wszystkim życzę w losowaniu :)

LinkWithin

kk