...

Chciałabym, by to miejsce stało się moim azylem po trudach dnia wczorajszego, dzisiejszego...
Chciałabym, by było to miejsce spotkań z moimi robótkami, które czasami zajmują moje ręce...

Podglądają... ;o)

piątek, 20 kwietnia 2012

67. Zamówienie szydełkowe... Finito raz na zawsze.... :)


W niedzielę skończyłam ostatnią już z zamówionych serwet. Uprałam , wykrochmaliłam, wyprasowałam i pokazuje...
Historia już wam dobrze znana ponieważ Pani ciągle ta sama, wzór również... 
Niby miało byc skończone już wcześniej ale pani stwierdziła, że Ona jednak chce inną serwetkę na komodę, która jest kolosalna i nie wymiarowa.... Podała mi dokładne wymiary i cóż mi innego zostało tylko dziergać dalej.... 
Yyyyhhhhh....
Ciężko było.... Ale się udało i można już zapomnieć...

Tak, więc prezentuję w całej okazałości... 



Wzór znaleziony w sieci. Szydełko 1,6. Kordonek DMC Traditions 10- tak samo jak wcześniej...
Jedno duże kółko ma ok. 13 cm średnicy.
Wszystkich dużych elementów jest 67, natomiast małych 48.
To na tyle...



 Tutaj pokazuje z wypisanymi wymiarami jakie serweta ma, bo inaczej nie dało by się wyjaśnić, gdyż serwetka jest bardzo nietypowych rozmiarów.... 



Nietypowy wymiar serwety zmusił mnie do pierwszego samodzielnego kombinowania ze wzorem...
Dokładnie w miejscu tych rogów wklęsłych bym tak to powiedziała...
Musiałam pokombinować żeby nie wyszła mi falbanka no i po 4 próciach jakos mi sie udało...
Chodzi mi dokładnie o to miejsce poniżej na zdjęciu...



Na koniec jeszcze kilka zbliżeń, bo nie mogłam się powstrzymać...








 Na koniec powiem tak: Koniec z wielkimi zamówieniami. Nigdy więcej. Dzierganie i haftowanie ma być przyjemnością, w końcu to hobby a nie przymus robienia na siłę i jak najszybciej by z terminu się wywiązać.... Tym razem mi się to nie udało... Serwetka miała być gotowa na Wielkanoc a ja mimo, że poświęcałam jej cały wolny czas i nawet ponad normę nie wyrobiłam się...

Nigdy więcej na tak wielkie zlecenie się nie zgodzę i nie zrobię ani dużego obrusa ani wielkiej serwety...

W planach w dalekiej przyszłości mam wydzierganie dużego obrusa ale dla siebie... Wzór prawdopodobnie będzie nadal ten sam, bo mi się taki zawsze marzył i muszę powiedzieć że jest cudowny. na dodatek znam go już tak, że z zamkniętymi oczami mogłabym chyba przez sen go dziergać... hehehe.....
 Jak mi się uda w nowym mieszkaniu umeblować tak, żeby wstawić do dużego pokoju stół na ok 6 osób....

Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę...






LinkWithin

kk