W styczniu zrobiłam trzy serwety szydełkowe ale jakoś nie po drodze mi do ich wykrochmalenia, żeby zaprezentować je Wam... :(
Troszkę więc, tę prezentację odłożę w czasie.... :)
Teraz mam znów dużo więcej czasu (narazie pisać o tym nie bardzo bym chciała), więc zabrałam się za kolejny haft, tzn. pierwszy w tym roku i od dawna wyczekiwany, ponieważ już bardzo dawno nie haftowałam....
Do sedna...
Aktualnie haftuję orientalną orchideę. Wzór z kolekcji Dimensions projektu Lee Carlson.
Oryginalny wzór zawiera kanwę z podmalowanym tłem, ale ja nie zakupiłam zestawu oryginalnego, więc haftuje go na kanwie ZWEIGART - VINTAGE AIDA 14 ct, gęstość 54/10 kolor beżowy (marmurkowa). Zakupiłam ją jakiś czas temu w "Hobby Studio".
Co do muliny to oczywiście też na skróty DMC i Ariadna, choć więcej jest DMC (udało mi się zamienić tylko kilka kolorów).
Jak każdy wzór tej firmy jest ciężki do haftowania i bardzo pracochłonny....
Ponieważ haftuje się różnymi grubościami nici, czasem w jeden kolor łączy się kilka, tkany jest krzyżykami jak i półkrzyżykami co super podkreśla efekt cieniowania. Niestety haftowanie półkrzyżykami przynajmniej dla mnie jest trudne.... Najgorsze jest to że cieniowanie jest złota nicią metaliczną, co czuję, że bardzo długo mi zajmie....
Po skończeniu haft jest prześliczny i nie do porównania z niczym....
Efekt łączenia dwóch kolorów w jedną nic robi piorunujące ważnie....
Tak wygląda haft na dzień dzisiejszy....
Czubek gałązki z pączkami ukończony, zrobione nawet są i kontury...
Moja orchidea powoli nabiera kolorów....
tak ma wyglądać po skończeniu pracy.....
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że jest jeszcze ktoś, kto o mnie pamięta mimo, że tak rzadko tutaj bywam.... :)
Do sedna...
Aktualnie haftuję orientalną orchideę. Wzór z kolekcji Dimensions projektu Lee Carlson.
Oryginalny wzór zawiera kanwę z podmalowanym tłem, ale ja nie zakupiłam zestawu oryginalnego, więc haftuje go na kanwie ZWEIGART - VINTAGE AIDA 14 ct, gęstość 54/10 kolor beżowy (marmurkowa). Zakupiłam ją jakiś czas temu w "Hobby Studio".
Co do muliny to oczywiście też na skróty DMC i Ariadna, choć więcej jest DMC (udało mi się zamienić tylko kilka kolorów).
Jak każdy wzór tej firmy jest ciężki do haftowania i bardzo pracochłonny....
Ponieważ haftuje się różnymi grubościami nici, czasem w jeden kolor łączy się kilka, tkany jest krzyżykami jak i półkrzyżykami co super podkreśla efekt cieniowania. Niestety haftowanie półkrzyżykami przynajmniej dla mnie jest trudne.... Najgorsze jest to że cieniowanie jest złota nicią metaliczną, co czuję, że bardzo długo mi zajmie....
Po skończeniu haft jest prześliczny i nie do porównania z niczym....
Efekt łączenia dwóch kolorów w jedną nic robi piorunujące ważnie....
Tak wygląda haft na dzień dzisiejszy....
Czubek gałązki z pączkami ukończony, zrobione nawet są i kontury...
Moja orchidea powoli nabiera kolorów....
tak ma wyglądać po skończeniu pracy.....
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że jest jeszcze ktoś, kto o mnie pamięta mimo, że tak rzadko tutaj bywam.... :)
Wytrwałości zyczę :)
OdpowiedzUsuńPiękna będzie.
OdpowiedzUsuńHafty z kwiatami są piękne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten obraz, tylko szkoda, że zawsze braknie mi na niego czasu:) wytrwałości i dużo cierpliwości życzę:)
OdpowiedzUsuń