...

Chciałabym, by to miejsce stało się moim azylem po trudach dnia wczorajszego, dzisiejszego...
Chciałabym, by było to miejsce spotkań z moimi robótkami, które czasami zajmują moje ręce...

Podglądają... ;o)

piątek, 23 lipca 2010

6. Candy u Moteczka - cukiereczki i niespodzianka dotarły :)

Z kilkudniowym opóźnieniem ale chciałam się pochwalić ;) moja wygraną u Moteczka http://moteczek.blox.pl/html z okazji 4 urodzin bloga.


Szczęście się do mnie uśmiechnęło a radość z takich cudnych słodkości jest ogromna.



W paczuszce znalazłam również niespodziankę. Jest nią prześliczny igielniczek w szydełkowym koszyczku a do kompletu kwiatowa zawieszka na nożyczki.


A tak się prezentuje po wyjęciu z folii... Zobaczcie sami...


Marysiu z niespodzianka trafiłaś w samo sedno :) Nie posiadam jeszcze igielniczka i właśnie zastanawiałam się nad zrobieniem sobie jakiegoś a tutaj taka niespodzianka od Ciebie. Tak jakbyś czytała w moich myślach... A zawieszka będzie równie przydatna... Ponieważ podczas wykonania prac robótkowych moje nożyczki zawsze bawią się ze mną w chowanego... ;) A teraz będzie im dużo ciężej się ukryć...Teraz tylko muszę spełnić swoje marzenie i sprawić sobie nowe maleńkie nożyczki, którymi mogłabym wycinać łączniki w moim kochanym hafcie Richelieu... Mam już upatrzone i spędzają mi one sen z powiek..



Dziękuje Ci Marysiu serdecznie za te słodkości i niespodziankę. Cieszę się niezmiernie, że to właśnie do mnie szczęście się uśmiechnęło...


Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim tutaj zaglądających miłego i słonecznego weekendu...

piątek, 16 lipca 2010

5. Debiutanckie prace i zbiegające się Rocznice Ślubu...

Właśnie przyszła pora na pochwalenie się moimi ostatnio skończonymi pracami, które jak już wspomniałam wcześniej robione by7ły w wielkiej tajemnicy....
Jest ich dwie i żeby było ciekawiej obydwie są debiutami :) a żeby było jeszcze ciekawiej powiem, że obydwie są zrobione na rocznicę ślubu. ;)

Pierwsza robótka pochłonęła mi ostatnio bardzo wiele czasu. Jest to obraz wykonany haftem krzyżykowym z projektu Vervaco. Wykonałam go w prezencie dla mojego Męża z okazji naszej drugiej rocznicy ślubu... Jego zaskoczenia, zadowolenia i szczęścia po prostu nie jestem w stanie opisać... Jeszcze nigdy nie miał takiej cudownej reakcji na żaden podarowany Mu prezent a mi nigdy wręczenie prezentu nie sprawiło takiej przyjemności jak w tamtym dniu. Wtedy właśnie dotarło do mnie jeszcze bardziej jak ważni dla siebie jesteśmy i jak silne jest to co łączy nas... Tamtego dnia stwierdziłam, że warto było poświęcić się takiej robótce, nauczyć nowej techniki, zarywać ostatnie noce aby tylko zdążyć wszystko wykończyć na ten zbliżający się nasz wielki dzień, warto było schodzić pół miasta w poszukiwaniu za ramka, która spełni moje oczekiwania... Prezent się udał a zaskoczenie Męża było ogromne a ja uwielbiam dawać i zaskakiwać prezentami... A najbardziej jestem dumna z tego, że do ostatniej chwili udało mi się utrzymać wszystko w tajemnicy. Mąż wiedział, że robię jakiś obraz, że uczę się nowej techniki ale powiem tak, pojęcia zielonego nie miał co to będzie... ;) W ostatnich dniach, kiedy na kanwie już coś zaczynało być widać robiłam nocami lub gdy był w pracy i tak właśnie udało mi się zrobić niespodziankę :D

Tak wygląda skończona już robótka, czekająca na właściwą ramę... :)


A tak wygląda po oprawieniu, czekająca już tylko na zapakowanie w piękny błyszczący czerwony papier i piękną lekko zielono - perłową rozetkę...




Druga rzecz raczej jest niewielka ale jestem z niej bardzo zadowolona...
Przeglądając różne fora i blogi w sieci bardzo często napotykałam na nich różnego rodzaju kartki okolicznościowe, zaproszenia ślubne i obrazy wykonane haftem matematycznym.

Uwielbiam tą technikę i zawsze chciałam się jej nauczyć, mimo że ciężko było się mi zebrać na wykonanie czegoś takiego... Przyszedł odpowiedni dzień, odpowiednia pora i ogromne samozaparcie i tak właśnie powstała moja pierwsza kartka wykonana haftem matematycznym z okazji 20-stej Rocznicy Ślubu mojej Siostry. Kartka została już wysłana, dotarła na czas i z tego co wiem podobała się adresatom bardzo i sprawiała wielką przyjemność...


Wzór dostałam od blogowej koleżanki Pani Teresy, która haftami wszelkiego rodzaju zajmuje się od wielu lat.
Blog polecam warto zajrzeć by podziwiać piękne prace http://haft.km-net.pl/o_mnie.html

Dziękuję Pani Teresko za udostępnieni mi tego pięknego wzoru..



Rocznica Ślubu Moja i Siostry zbiegają się razem w czasie. Jest różnica tylko pięciu dni, nie miałam zbyt wiele czasu żeby wykonać coś większego, ponieważ za późno dostałam weny twórczej... Ale i tak się cieszę, że udało mi się zadebiutować...



Pozdrawiam serdecznie odwiedzających i komentujących.
Życzę miłego popołudnia, udanego i słonecznego weekendu...


środa, 14 lipca 2010

4. A tak to sie zaczęło... I tak trwa do dziś...

Zgodnie z moją obietnicą nadszedł czas na zamieszczenie posta z moimi dotychczasowymi szydełkowymi pracami... Proszę o cierpliwość , bo raczej będzie długi... Ale najpierw króciutka historia... Szydełkuję od listopada ubiegłego roku... Kiedyś przy zakupie gazetki z wzorami "Haft Richelieu", o której wcześniej wspomniałam, kupiłam również gazetkę "Moje robótki"- oczywiście o szydełkowaniu pojęcia zielonego nie miałam i gazetka wylądowała w szufladzie... Sięgnęłam do niej za jakieś dwa lata... Skłonił mnie do tego brak zajęcia (straciłam pracę)... I tak to się właśnie zaczęło.... Znalazłam w sieci kilka kursów szydełkowych i tak powolutku się uczyłam do momentu aż powstała pierwsza serwetka, którą robiłam ucząc się wykonywać, łańcuszki, słupki itd....

Model zaczerpnięty z gazetki "Moje robótki" Nr 1/2008

A wygląda ona tak...


Oczywiście na jednej się nie skończyło, kolejna była serweteczka siateczkowa schemat znaleziony gdzieś w necie... Powstała tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w oderwaniu się od świątecznych porządków. Mogę powiedzieć że była dość prosta, bo zrobiona ze słupków i łańcuszków. Jej wykonanie zajęło mi ok 3 godzin :)


Kolejna była serweteczka z motylkami, które bardzo mi się podobają - schemat również znaleziony w necie...


Następna była szydełkowa sowa. Schemat otrzymałam od mojej koleżanki z Fotosika i forum Talencik http://talencik.info/index.php -Onki15.

Nie ukrywam, że łatwo nie było ale się udało.... No... może poza małym błędem, który zobaczyłam już po wykrochmaleniu... W pośpiechu kończenia robótki zapomniałam wykonać uszy i jeszcze tego nie poprawiałam...


Potem przyszła kolej na ananasowy bieżnik na komodę - schemat również z internetu. Powstała bardzo szybko, mimo swojej wielkości, bo tylko w dwa popołudnia...
Za jakiś czas robiłam drugi taki sam, tylko deczko większy na prośbę mojej Siostrzyczki...
Teraz zajmuje u Niej miejsce na ławie :)


Była tez serwetka gwiazda, model z gazetki "Moje Robótki" Nr 1/2008 w sam raz na stół w Święta Bożego Narodzenia...


Serwetkę tę zaczęłam robić na początku grudnia, miała być na Boże Narodzenie ale jakoś ciężko mi się ją robiło, ponieważ jest wykonana z guzków tzw. popcornów - a łatwe to nie jest muszę przyznać :) tak więc została rzucona do szuflady... Ale jak to mówią co się odwlecze to nie uciecze :) Przyszła pora natchnienia i udało się skończyć...


Melanżowy bieżnik na mikrofalę, schemat z "Robótki Ręczne Extra" Nr 1/2010. Poniosłam drobną klęskę przy napinaniu bieżnika ale poza tym jest ok a taki błąd da się naprawić po następnym praniu...


Teraz coś na Święta Wielkanocne... Pierwsza serweta wykonana techniką filet.. W tym momencie chciałam przeprosić bo pokazuję ją jeszcze przed kąpielą krochmalna więc efekt jest troszkę słabszy niż w rzeczywistości... Schemat znaleziony w sieci...



Była też wielkanocna kokoszka....


I jajeczko gniazdko z kurczaczkiem...


Po drodze zrobiłam też trzy motylki...

Pierwszy zsiadł się na zazdrostce w kuchni, obok storczyka, którego dostałam od Męża z okazji Walentynek... :D


Druki ozdabia firanę w salonie...
Słabo widoczny, bo na oknie zdjęcia ciężko się robi...



Trzeci dekoruje moją kompozycję z owocami na szklanej paterze...



Kolejna serweta szerokość 65 cm, powstała w tęsknocie za wiosną i dzięki życzliwości mojej blogowej koleżanki Moteczka http://moteczek.blox.pl/html, która udostępniła mi schemat jej wykonania.

Moteczku dziękuję jeszcze raz...



Przy prezentacji tej robótki nie potrafię się oprzeć, by nie zanucić choć kawałeczka tej oto wiosennej pioseneczki....

Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi, Wcześniej niż oczekiwałam przyszły te cieplejsze dni. Zdjęłam z niej zmoknięte palto, posadziłam vis a vis. Zapachniało, zajaśniało... wiosna, ach to ty! Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty... M. Grechuta "Wiosna, ach to Ty..."



Motylków ciąg dalszy...


Powstała przy pomocy koleżanki z forum talencik http://talencik.info/index.php Agnieszki-Stokrotka190, która pomagała mi w rozszyfrowaniu nieczytelnego schematu jak również dawała wskazówki co do robienia i przyłączania motylków :)

Dziękuję Ci Agnieszko tym razem na łamach mojego blogu serdecznie za pomoc i cierpliwość.



Tą robiłam dość długo... Wzór jest piękny ale wykonanie jakoś mi nie podchodziło.... Po skończeniu stwierdziłam, że kordonek był troszkę za cienki ale już za późno na zmianę....


Następną jest serwetka wykonana wg opisu zamieszczonego na blogu "Koronki szydełkowe" p. Zygfryda :) http://koronekczar.blox.pl/2009/03/Labedzi-final.html

Wykonanie raczej nie jest najlepsze ale bardzo się cieszę że udało mi się i taką zrobić , ponieważ zawsze o niej marzyłam :)


Dwa łabądki wyszły nieco wychudzone a przyczyną jest niestety pomyłka w wykonaniu ale juz ich nie przerabiałam :)

Niestety nie zagrzała u mnie zbyt długo miejsca, ponieważ robiona była z przeznaczeniem na mały prezencik i tak właśnie się stało moja serwetka ma już swojego właściciela a raczej właścicielkę. Jest Nią moja MAMA :)

Pora na coś, co powstało niedawno tzn... może jakieś niecałe dwa miesiące temu....
Wykonała została dzięki życzliwości blogowej koleżanki Renuli http://renula.blogspot.com/, która podzieliła się ze mną wzorkiem...

Renula, dziękuje serdecznie za udostępnienie wzoru :)


Muszelkowa serwetka, która podobała mi sie od bardzo dawna a nigdy nie miałam tak duzo czasu by się za nią zabrać... Skomplikowana raczej nie jest ale wzór jest gęsty i robi się ja dość długo...


Efekt serwetki może nie być dość dobry ponieważ nie została jeszcze wykrochmalona, dlatego że nie bardzo mam gdzie ją położyć... Mieszkanko mam nie za duże i jak narazie leży sobie w szufladzie...


I to byłoby na tyle... :)
Zaczynam pisanie bloga z czystym kontem... Nie mam więcej zaległych prac do pokazania, to jest mój cały dorobek stworzony od listopada ubiegłego roku... Teraz będzie wszystko na bieżąco... :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, życzę miłego dnia i zapraszam do odwiedzania mojego blogu...
Komentarze oczywiście mile widziane :)

środa, 7 lipca 2010

3. Malutki bieznik - moja największa duma... :)

Jako, że rękodziełem zajmuję się już od jakiegoś czasu a blog założyłam niedawno, mam maleńki zapas moich prac, którymi chciałabym się pochwalić... :)
Pierwszą metodą robótkowania, którą zaczęłam jakieś dwa lata temu był haft richelieu... Po raz pierwszy wtedy kupiłam gazetkę "HAFT RICHELIEU" - z wzorami do naprasowania, ponieważ spodobały mi się tam zamieszczone przepiękne serwety... A jak to ja mam, że od myśli i marzeń do czynu droga niedaleka... i upór zazwyczaj prowadzi mnie do celu.... ;) Tak, więc niewiele myśląc kupiłam płótno i mulinę i zaczęło się powolne haftowanie... Muszę przyznać, że metodę jak na laika szybko załapałam, tylko jak wiadomo haft ten jest przepiękny ale bardzo pracochłonny... Jakiś czas temu udało mi się skończyć zaczętą dwa lata temu i porzuconą w szufladzie robótkę, którą był mały bieżnik rozmiaru 22/44 cm wzór zaczerpnięty z gazetki "Haft Richelieu" nr 33


Proszę wybaczyć jakość wykonania bo to jest pierwsza praca ta techniką, na dodatek przy wycinaniu pustych miejsc nie posiadałam cieniutkich nożyczek i dlatego efekt raczej nie jest najlepszy ale poprawie jak zaopatrzę się w lepsze narzędzia... ;)

Oczywiście po skończeniu tej robótki zaczęłam kolejną, którą jest serwetka do koszyka... Jeszcze do końca zostało duuużo ale na pewno będzie skończona... :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dzionka :)
Do usłyszenia wkrótce :)

LinkWithin

kk