Stworzyłam kilka choinek zarówno dla siebie jak i kilka na zamówienie. Choinki wykonane z makaronu maja ok 36 cm wysokości, natomiast średnica podstawy to ok 17 cm. Jedna z nich jest troszkę mniejsza ale o tym już innym razem...
Postanowiłam po raz pierwszy wziąć udział w konkursie. Bardzo spodobał mi się pomysł więc a co mi szkodzi.... Może cosik mi się uda wygrać a może ktoś skorzysta z mojego pomysłu na choinkę... :)
Tę oto choinkę wystawiam na wyzwanie na Crafty pantki - nowo powstały blog. Cała z makaronu, stożek z bristolu a bombki z kolorowego (czerwonego) pociętego łańcuszka, natomiast kolor nadany jest przez szanowny złoty chromowany (co ładnie rozświetla choinkę) spray w rzeczy samej.... ;p
Taadaaam...!!!
Postanowiłam po raz pierwszy wziąć udział w konkursie. Bardzo spodobał mi się pomysł więc a co mi szkodzi.... Może cosik mi się uda wygrać a może ktoś skorzysta z mojego pomysłu na choinkę... :)
Tę oto choinkę wystawiam na wyzwanie na Crafty pantki - nowo powstały blog. Cała z makaronu, stożek z bristolu a bombki z kolorowego (czerwonego) pociętego łańcuszka, natomiast kolor nadany jest przez szanowny złoty chromowany (co ładnie rozświetla choinkę) spray w rzeczy samej.... ;p
Taadaaam...!!!
Do kolekcji robiłam jeszcze taka samą złotą choinkę tylko zamiast przyklejonym bombek jest sam drobniejszy łańcuszek w kolorze czerwonym.

Kolejna do kolekcji w kolorze srebrnym (oczywiście znów chromowany spray). Również bez bombek tylko z pięknym, cienkim fioletowym łańcuszkiem.

I jeszcze jedna. Srebrne cudeńko troszkę mniejsze od pozostałych choć niewiele i troszkę węższa podstawa ale dlaczego taka odmienna narazie przykro mi ale nie mogę Wam powiedzieć... Obserwujcie blog a niedługo się dowiecie... ;)

A tutaj prawie cała kolekcja moich choinek.... Nio brakuje jeszcze dwie ale poleciały już w świat i nie zdążyłam zrobić foteczki... ;)
Jak już jesteśmy przy ozdobach świątecznych przy okazji pokaże Wam co jeszcze zmajstrowałam podczas tej mojej nieobecności na blogu... Hmmm... :)
Jest to kilka bombeczek. Plastikowe bombki oklejone kasza gryczaną, koniecznie gruba paloną (wtedy po pomalowaniu sprayem, szczególnie złotym kasza ma różne odcienie tzn jaśniejsze i ciemniejsze, co prawda na zdjęciach tego raczej nie widać ale tak jest -musicie mi na słowo uwierzyć lub wypróbować...) i pomalowane sprayem...
Oczywiście jedna jest znów inna i kryje w sobie taką samą tajemnicę jak i ta srebrna choinka... :)
Jest to kilka bombeczek. Plastikowe bombki oklejone kasza gryczaną, koniecznie gruba paloną (wtedy po pomalowaniu sprayem, szczególnie złotym kasza ma różne odcienie tzn jaśniejsze i ciemniejsze, co prawda na zdjęciach tego raczej nie widać ale tak jest -musicie mi na słowo uwierzyć lub wypróbować...) i pomalowane sprayem...
Oczywiście jedna jest znów inna i kryje w sobie taką samą tajemnicę jak i ta srebrna choinka... :)

Parę bombeczek będzie wykorzystanych do stroika świątecznego...

Jak widzicie Kochani mimo mojej nieobecności nie próżnowałam.... Ale to jeszcze nie wszystko... ;) heheheh Mimo braku czasu ciągle starałam się cosik "dłubać" :D
Żeby Was zbyt mocno nie zanudzić dziś a zarazem deczko zaciekawić reszta zaległości w kolejnych postach...
Zapraszam serdecznie.
Dziękuje za odwiedziny, komentarze i życzę miłego wieczoru...
Żeby Was zbyt mocno nie zanudzić dziś a zarazem deczko zaciekawić reszta zaległości w kolejnych postach...
Zapraszam serdecznie.
Dziękuje za odwiedziny, komentarze i życzę miłego wieczoru...
Pozdrawiam Kasia :)