Przypomniało mi się o pewnej strasznej zaległości... Straszna jest ona dlatego, że tak bardzo odciągnęłam ja w czasie... ;/ Ale to dlatego, że wtedy nie potrafiłam zebrać myśli a potem były inne tematy na posty...
Jakiś czas temu, czyli kilka miesięcy już chyba będzie :( zostałam zaproszona do zabawy przez Ulkaaz w wyjawianie swoich tajemnic. Dziś przyszła pora uchylić nieco rąbka tajemnicy...
Tak więc....
Jestem zodiakalnym bliźniakiem, czyli niedługo zbliżają się moje urodzinki.... :) Ze mną jak z każdym bliźniakiem trzeba mieć świętą cierpliwość, gdyż cechuje mnie upartość, dążenie do celu, czasem lenistwo, czasem wielka pracowitość... itd... Stety lub niestety posiadam wszystkie książkowe cechy zodiakalnego bliźniaka...
Z wykształcenia jestem magistrem w zakresie nauk administracyjnych, niestety zawodowo nie pracującym... Ale może już niedługo... :) trzymajcie kciuki ;)
Od prawie 3 lat mam cudownego Męża ( 12 lipca br. zbliża się nasza 3 rocznica ślubu), którego kocham ponad wszystko, który jest moja ostoją. Choć czasem bywa różnie między nami ale ogólnie zgrany z nas duet... :)
Mam cudownych Rodziców, którym wiele zawdzięczam (moja Mama jest moją przyjaciółką - rozmawiamy prawie o wszystkim), mam cudowne Rodzeństwo, które ma już swoje rodziny. Jestem najmłodsza i jak to bywa chyba najbardziej rozpieszczana przez Rodziców i wszystkich dookoła... ;)
Marzę o własnym małym domku na wsi w pobliżu miasta z sadem i ogródkiem, dużą ilością zieleni i pięknie kwitnących kwiatów oraz tarasem i dużymi słonecznymi oknami, huśtawką na jabłoni - tak jak w moim rodzinnym domu na wsi...
Marzę o tupocie małych stópek ale niestety natura jest dla nas złośliwa w tej kwestii.. :(
Jestem okropnym śpiochem, jestem uzależniona od robótek - chyba najbardziej pokochałam haft xxx ale pragnę też nauczyć się nowych technik... Pociąga mnie frywolitka, decupage i sutasz... Są to trzy nowe techniki, których mam zamiar spróbować w przyszłości...
Kocham kwiaty, których w domu mam całe mnóstwo nawet więcej niż powinnam mieć i wszelką zieleń... Kocham uprawę wszelkich roślinek...
Moim marzeniem od wielu wielu lat, na dodatek nie spełnionym marzeniem jest praca w kwiaciarni i żal że nie poszłam na studia florystyczne a teraz już na to za późno...
Pociąga mnie księgowość... Zawsze miałam słabość do rachunkowości ale niestety los pchnął mnie w inny kierunek studiów... Czasem myślę sobie, że chyba w najgorszy jaki mógł...
Uwielbiam jazdę na rowerze, długie spacery na łonie natury... Uwielbiam wypoczynek latem na wsi u moich Rodziców oraz nad wodą w ciepłe upalne dni wraz z zapachem dymu z grila... ;)
Marzę by wreszcie po przebudzeniu zobaczyć coś innego za oknem niż kilka drzew i sąsiedni blok... :/ Nie mogę się już doczekać kiedy przestaniemy mieszkać w klatce zwanej blokiem... Duszę się tu... ;/
Chyba to byłoby na tyle... Nic mi więcej do głowy nie przychodzi....
W moim umyśle widzę ciemność ale to chyba, że ciągle jest tak zimno, szaro, buro i ponuro...
Kolejnym etapem zabawy jest zaproszenie kilku osób do wyjawienia swoich tajemnic...
Ja jak zwykle te zasady złamię a to dlatego, że ta zabawa już dawno minęła i już chyba wszyscy brali w niej udział...
Zaproszę tylko dwie osoby, które wiem że nie pisały o tym a są to...
Jaga
Agnecha
Oczywiście jeśli ktoś jeszcze istnieje kto nie pisał a miałby ochotę to oczywiście jak najbardziej proszę częstować się moim zaproszeniem :)
A co u mnie w robótkowym świecie...???
Obrus się szydełkuję cały czas - jak najbardziej...
Papież - leży i odpoczywa...
Bieżnik z różami - również czeka na swoją kolej...
Po woli rozpoczynam nowy mały haft, który zaprezentuje niedługo...
Pozdrawiam cieplutko w ten zimny pochmurny dzień... :)
Jakiś czas temu, czyli kilka miesięcy już chyba będzie :( zostałam zaproszona do zabawy przez Ulkaaz w wyjawianie swoich tajemnic. Dziś przyszła pora uchylić nieco rąbka tajemnicy...
Tak więc....
Jestem zodiakalnym bliźniakiem, czyli niedługo zbliżają się moje urodzinki.... :) Ze mną jak z każdym bliźniakiem trzeba mieć świętą cierpliwość, gdyż cechuje mnie upartość, dążenie do celu, czasem lenistwo, czasem wielka pracowitość... itd... Stety lub niestety posiadam wszystkie książkowe cechy zodiakalnego bliźniaka...
Z wykształcenia jestem magistrem w zakresie nauk administracyjnych, niestety zawodowo nie pracującym... Ale może już niedługo... :) trzymajcie kciuki ;)
Od prawie 3 lat mam cudownego Męża ( 12 lipca br. zbliża się nasza 3 rocznica ślubu), którego kocham ponad wszystko, który jest moja ostoją. Choć czasem bywa różnie między nami ale ogólnie zgrany z nas duet... :)
Mam cudownych Rodziców, którym wiele zawdzięczam (moja Mama jest moją przyjaciółką - rozmawiamy prawie o wszystkim), mam cudowne Rodzeństwo, które ma już swoje rodziny. Jestem najmłodsza i jak to bywa chyba najbardziej rozpieszczana przez Rodziców i wszystkich dookoła... ;)
Marzę o własnym małym domku na wsi w pobliżu miasta z sadem i ogródkiem, dużą ilością zieleni i pięknie kwitnących kwiatów oraz tarasem i dużymi słonecznymi oknami, huśtawką na jabłoni - tak jak w moim rodzinnym domu na wsi...
Marzę o tupocie małych stópek ale niestety natura jest dla nas złośliwa w tej kwestii.. :(
Jestem okropnym śpiochem, jestem uzależniona od robótek - chyba najbardziej pokochałam haft xxx ale pragnę też nauczyć się nowych technik... Pociąga mnie frywolitka, decupage i sutasz... Są to trzy nowe techniki, których mam zamiar spróbować w przyszłości...
Kocham kwiaty, których w domu mam całe mnóstwo nawet więcej niż powinnam mieć i wszelką zieleń... Kocham uprawę wszelkich roślinek...
Moim marzeniem od wielu wielu lat, na dodatek nie spełnionym marzeniem jest praca w kwiaciarni i żal że nie poszłam na studia florystyczne a teraz już na to za późno...
Pociąga mnie księgowość... Zawsze miałam słabość do rachunkowości ale niestety los pchnął mnie w inny kierunek studiów... Czasem myślę sobie, że chyba w najgorszy jaki mógł...
Uwielbiam jazdę na rowerze, długie spacery na łonie natury... Uwielbiam wypoczynek latem na wsi u moich Rodziców oraz nad wodą w ciepłe upalne dni wraz z zapachem dymu z grila... ;)
Marzę by wreszcie po przebudzeniu zobaczyć coś innego za oknem niż kilka drzew i sąsiedni blok... :/ Nie mogę się już doczekać kiedy przestaniemy mieszkać w klatce zwanej blokiem... Duszę się tu... ;/
Chyba to byłoby na tyle... Nic mi więcej do głowy nie przychodzi....
W moim umyśle widzę ciemność ale to chyba, że ciągle jest tak zimno, szaro, buro i ponuro...
Kolejnym etapem zabawy jest zaproszenie kilku osób do wyjawienia swoich tajemnic...
Ja jak zwykle te zasady złamię a to dlatego, że ta zabawa już dawno minęła i już chyba wszyscy brali w niej udział...
Zaproszę tylko dwie osoby, które wiem że nie pisały o tym a są to...
Jaga
Agnecha
Oczywiście jeśli ktoś jeszcze istnieje kto nie pisał a miałby ochotę to oczywiście jak najbardziej proszę częstować się moim zaproszeniem :)
A co u mnie w robótkowym świecie...???
Obrus się szydełkuję cały czas - jak najbardziej...
Papież - leży i odpoczywa...
Bieżnik z różami - również czeka na swoją kolej...
Po woli rozpoczynam nowy mały haft, który zaprezentuje niedługo...
Pozdrawiam cieplutko w ten zimny pochmurny dzień... :)
Dużo ciekawych rzeczy o sobie napisałaś. Ja trzymam kciuki za ten stukot małych stópek, dwóch lub nawet czterech jak mi się udało:**
OdpowiedzUsuńMiej nadzieję, a zdarzy się cud...jestem tego pewna :)
Cieplutkie buziaki zostawiam, u nas też strrrrrrasznie zimno za oknami :(
Kasiu, dzięki za zaproszenie do zabawy.Nie wiem, czy potrafię tak pięknie jak Ty pisać o sobie.Pozdrawiam gorąco.Jaga
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na zbliżające się urodziny i spełnienia marzeń. Pamiętaj, że na realizację marzeń nigdy nie jest za późno. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPięknie podzieliłaś się z nami swoimi tajemnicami!!Pamiętaj, że marzenia są po to aby sie spełniały, więc cieprliwości:)) Ja również marzę o małych stópkach, mam nadzieję, że będzie nam to dane:))Pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuń