...

Chciałabym, by to miejsce stało się moim azylem po trudach dnia wczorajszego, dzisiejszego...
Chciałabym, by było to miejsce spotkań z moimi robótkami, które czasami zajmują moje ręce...

Podglądają... ;o)

środa, 16 stycznia 2013

88. Szydełkowe zaległości....

A dziś obiecane zaległości z roku 2012. Teraz będę już na bieżąco... :)
We wrześniu w sąsiedniej gminie odbyły się warsztaty szydełkowe organizowane z Funduszy Unijnych...
Rzeczy te odebrałam dopiero w grudniu, ponieważ po zakończeniu projektu organizowana była wystawa prac uczestników....

Oto co udało mi się wydziergać....
Pierwszy w życiu sweter... Wyszedł tak sobie... Nie jestem zadowolona z rękawów ale trudno takie muszą już zostać... pruć nie będę bo to wełna z dodatkiem moheru, więc prucie to istna masakra.... ;/ 




Sweter wykonany szydełkiem Tulip nr 5, wełna Gucio natura, kolor turkus...
Zbliżenie na wzór...

 

Oraz chusta, raczej szal....
szydełko również Tulip nr 5, włóczka Gucio natura, kolor ecri...



Zbliżenie na wzór...


Poza tym powstały jeszcze dwie małe serwetki ananasowe do kompletu ale ich nie pokazuję, ponieważ już ten wzorek kiedyś prezentowałam, więc nie ma sensu drugi raz....

Jak widzicie moja nieobecność na blogu podczas przeprowadzki wcale tak bezowocna nie była.... 

Teraz jestem już na bieżąco z moimi robótkami.... Dalej coś tam powstaje ale jeszcze nie ma co pokazać... Sampler kuchenny nadal czeka na mulinę DMC 3865... Niestety w pasmanterii mojej nadal jej brak... yyyyhhhhh....
Poza tym w planach mam jeszcze zakup mulinek na haft DFEA poziomki lub maliny... Nie wiem który będzie pierwszy.... 
Pora by wyhaftować cosik mniejszego niż ostatni haft kuchenny. Mimo, że jest piękny to już się trochę zniechęciłam.... Tak dużo czasu mu poświęcam.... ;/ 


Pozdrawiam serdecznie


8 komentarzy:

  1. Prace szydełkowe są cudowne. Chciałabym takie umieć robić, ja się cieszę jak wyjdzie mi mały kwiatek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie marnowałaś czasu na warsztatach. Obie prace są udane i bardzo fantazyjne. Nie widzę żadnego feleru w rękawach. Rozszerzenie ich na dole pasuje do reszty. Gratuluję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się nie marnować czasu, choć i tak przez splot wydarzeń ode mnie nie zależnych nie poszło tak jak chciałam... Miało być więcej rzeczy zrobionych ale przez pobyt w szpitalu nie dałam rady :(

      Usuń
    2. A rękawy na dole nie są rozszerzane.To tylko złudzenie, tak się zrozłożyły na wieszaku. Całe są proste.

      Usuń
  3. Witam serdecznie!
    Piękne prace! Tworzysz wspaniałe rzeczy, jestem pełna podziwu.Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać,że warsztaty udane! Że też u mnie takich nie robią... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ja tez mam ciągle problem z rękawami - ale prace wyglądają super :) ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad :)

LinkWithin

kk