Witam wieczorową porą! :)
Dziś będzie króciutko.... Nie rozgadam się za dużo... Aż dziwne prawda??? hehehe...
Chciałam się pochwalić zaczętym nowym hafcikiem... Tym razem będzie to obrazek do mojej kuchni... :) Niestety nie starczyło mi silnej woli aby skończyć wcześniej pokazywany zaczęty bieżnik z różami... :) Chciałam zacząć tylko troszkę aby zobaczyć jak będzie wyglądał i tak mnie wciągnął, że nie mogłam się już oderwać... ;) Bardzo mnie ciekawi jak będzie wyglądał obrazeczek w całej okazałości... :D
Dziś będzie króciutko.... Nie rozgadam się za dużo... Aż dziwne prawda??? hehehe...
Chciałam się pochwalić zaczętym nowym hafcikiem... Tym razem będzie to obrazek do mojej kuchni... :) Niestety nie starczyło mi silnej woli aby skończyć wcześniej pokazywany zaczęty bieżnik z różami... :) Chciałam zacząć tylko troszkę aby zobaczyć jak będzie wyglądał i tak mnie wciągnął, że nie mogłam się już oderwać... ;) Bardzo mnie ciekawi jak będzie wyglądał obrazeczek w całej okazałości... :D
Tyle krzyżyków namachałam od nowego roku :)
A tak ma wyglądać po zakończeniu pracy... Bardzo ciekawi mnie efekt końcowy, ponieważ jakość tego obrazka jest dość słaba a wygląda dość ciekawie..:)
Już dawno miałam zamiary o jego wyszyciu ale zawsze jakoś nie miałam natchnienia...
Swoja drogą muszę stwierdzić, że haftowanie krzyżykami wciągnęło mnie ogromnie... Już szukam kolejnego obrazku a jest tyle pięknych rzeczy, że tak ciężko jest się zdecydować co pierwsze haftować... ;)
Tak sie zastanawiam... Czy to już jest uzależnienie od krzyżyków??? Hmmmm.... Sama nie wiem... Ale poczatki uzależnienia raczej napewno... :) hihihi
Już dawno miałam zamiary o jego wyszyciu ale zawsze jakoś nie miałam natchnienia...
Swoja drogą muszę stwierdzić, że haftowanie krzyżykami wciągnęło mnie ogromnie... Już szukam kolejnego obrazku a jest tyle pięknych rzeczy, że tak ciężko jest się zdecydować co pierwsze haftować... ;)
Tak sie zastanawiam... Czy to już jest uzależnienie od krzyżyków??? Hmmmm.... Sama nie wiem... Ale poczatki uzależnienia raczej napewno... :) hihihi
Wszystkim nieśpiącym jeszcze życzę spokojnej nocy, miłych snów i pozdrawiam serdecznie...
Dokładnie wiem co masz na myśli :) Mnie też mój hafcik pochłonął na pięć godzin, a miałam tylko dwadzieścia minut sobie po wyszywać nim przyjedzie siostra :D
OdpowiedzUsuńBędzie śliczny, po sobie wiem, że chyba można się uzależnić ot tych krzyżyków!
OdpowiedzUsuń